zainteresowania w cv

Poszukiwania nowej pracy zaczynają się od stworzenia CV. Podstawowe dane adresowe, zdobyte wykształcenie, osiągnięte doświadczenie – wszystko wydaje się oczywistością. Kiedy już zmierzasz do zakończenia autorskiego dzieła, zastanawiasz się nad wypisaniem swoich zainteresowań. Czy zainteresowania w CV są ważne? Dowiedz się, w jaki sposób uzupełnić sekcję zainteresowań, aby Twój przyszły pracodawca nie miał wątpliwości, że to właśnie Ty jesteś tym idealnym kandydatem.

Zainteresowania w CV – czego się wystrzegać?

Jeśli myślisz, że Twoje zainteresowania plasują się wysoko w hierarchii wymagań pracodawców, to jesteś w błędzie. Owszem, ich wydźwięk może nieznacznie Cię przybliżyć do upragnionego angażu, ale na pewno Ci go nie zagwarantuje. Choć gra – na pierwszy rzut oka – nie jest warta świeczki, mimo wszystko warto rzetelnie podejść do stworzenia tej pozycji w CV.

Nie kłam

zainteresowania w CV

        kłamstwo

Jak wynika z badań, zdecydowana większość pracodawców lepiej odbiera kandydatów posiadających nieszablonowe zainteresowania i realizujących się w konkretnym hobby. Czego powinniśmy unikać? Przede wszystkim kłamstwa. Jeśli nie czytasz książek – nie pisz tego! Jeśli nie grasz w szachy – nie pisz tego! Przysłowie mówiące o tym, że kłamstwo ma krótkie nogi idealnie pasuje do prezentowanego przykładu. Spora część rekruterów podczas rozmowy kwalifikacyjnej chce rozwinąć temat zainteresowań, dopytując o wszelkiego rodzaju szczegóły. Błędna lub też zdawkowa odpowiedź na tego typu pytanie podważy naszą wiarygodność.

Co w sytuacji, kiedy nie możemy pochwalić się żadnym konkretnym hobby? Wówczas lepiej pominąć tę sekcję niż wypisywać coś, na czym kompletnie się nie znamy. Wspominanie tylko o faktycznych zainteresowaniach może przynieść Nam dodatkowe korzyści. Jeśli faktycznie możemy takimi się pochwalić, zróbmy to bez wahania. Pamiętaj jednak, aby wykonać to zwięźle, a jednocześnie też rzetelnie. O ewentualne szczegóły zostaniesz dopytany już podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Moje zainteresowania a stanowisko pracy

zainteresowania w CV

  cechy charakteru

Przeglądając setki, a może i nawet tysiące nowych ofert pracy, możesz zauważyć, że każda z nich różni się preferowanymi cechami kandydatów. Coś, co mile widziane jest w przypadku stanowiska biurowego, niekoniecznie może być pożądane w przypadku stanowiska fizycznego. Dla przykładu, jeśli aplikujesz na stanowisko analityka kredytowego, a w Twoim CV pojawi się informacja o zainteresowaniu szachami, z całą pewnością wpłynie to na Twoją korzyść. Oznaczałoby to, że posiadasz zdolność analitycznego myślenia, a to na pewno bardzo ważna umiejętność w tego typu pracy.

Nieszablonowość

zainteresowania w CV

              hobby

Większość osób ubiegających się o pracę nie dba wystarczająco o sekcję zainteresowań w swoim CV, przez co nie wyróżniają się oni niczym konkretnym na tle pozostałych kandydatów. Kuchnia, podróże, książki, film – te pozycje można znaleźć praktycznie w każdym CV. Aby stworzyć coś wyjątkowego, wspomnij o ulubionym gatunku filmowym, reżyserze albo jaką kuchnię i za co cenisz najbardziej. Nie wypełniaj pustej przestrzeni na siłę. Wszystko powinno być dobrze przemyślane. Dodatkowo, jeśli Twoje zainteresowania mają związek z pracą o jaką się ubiegasz, plus dla Ciebie!

Przykłady wyjątkowych zainteresowań

Przeczytaj też:

  1. 5 pytań rozmowy kwalifikacyjnej – czego się spodziewać?
  2. Agencja pośrednictwa pracy – 5 powodów, dla których warto
  3. Romans w pracy: pięć zasad, których trzeba przestrzegać
list motywacyjny

Pracodawca poszukujący nowego pracownika pierwszą selekcję kandydatów zaczyna od przejrzenia przesłanych CV. Niektóre firmy wymagają też czegoś dodatkowego, czym jest list motywacyjny. Ten – jak się okazuje – nie jest zbyt dobrze pisany przez polskich pracowników, dlatego wychodząc naprzeciw potrzebie poprawy tego stanu rzeczy, postanowiliśmy wskazać najczęściej popełniane błędy przy okazji ich tworzenia.

Nie powielaj tego, co ktoś stworzył przed Tobą

list motywacyjny

    list motywacyjny

Wydaje się, że nie ma nic gorszego, jak powielanie dostępnych w sieci wzorów listu motywacyjnego. Tego typu praktyka na pewno nie wyróżni Nas na tle pozostałych kandydatów. Co więcej, może też zostać odebrana jako brak szacunku do ewentualnego przyszłego pracodawcy, co w rezultacie upragniony rekrutacyjny „happy end” okazuje się nie lada wyzwaniem! Chcąc zminimalizować ryzyko odrzucenia naszej kandydatury już w pierwszym etapie selekcji, wykażmy się osobistą inwencją twórczą. Z ogólnodostępnych wzorów znajdujących się w Internecie skorzystajmy tylko w formie inspiracji.

List motywacyjny – personalizacja

Nie ma czegoś takiego jak uniwersalny list motywacyjny.  Licząc na jego skuteczność, w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o narrację wskazującą na konkretnego adresata. Odpowiadając na pytania:

 

  • Dlaczego zależy Nam akurat na tej ofercie pracy?
  • Jak postrzegasz firmę?
  • Dlaczego chciałbyś być jej częścią?
  • Jakie dodatkowe wartości wniesie Twoja osoba do firmowego zespołu?

sprawisz, że Twoje szansę na angaż automatycznie wzrosną. Udowodnisz, że naprawdę zależy Ci na tej pracy. I to wszystko już na etapie wstępnej selekcji, bez bezpośredniego kontaktu! Brzmi zachęcająco, prawda?

Nie przynudzaj

Nawet jeśli masz lekkie pióro, dużo wolnego czasu i nieograniczoną wenę twórczą, nie pisz elaboratu. Ogranicz się do pojedynczej strony A4. Rekruterzy codziennie czytają setki listów motywacyjny. Gdyby każdy z nich czytali „od deski do deski” nie mogliby robić nic innego. Dlatego tak ważne jest, aby już pierwsze zdania Twojego listu były interesujące i wyróżniające się.

Literówki

Fakt, edytor tekstu po uruchomieniu odpowiedniej funkcji część roboty wykona za nas i wychwyci ewentualne błędy. Mimo wszystko warto też zweryfikować napisany tekst „ludzkim okiem”. Literówki, błędy ortograficzny czy składniowe automatycznie dyskwalifikują kandydata. Pomyśl też o przekazaniu stworzonego tekstu znajomemu. Być może dysponuje on bystrzejszym okiem i znajdzie akurat ten błąd, który Ty nie byłeś w stanie wcześniej dostrzec.

Wersja elektroniczna

Często zdarza się, że przesłane dokumenty aplikacyjne (CV i list motywacyjny) trafiają do folderu „spam”, przez co cały proces rekrutacyjny kończy się jeszcze przed samym startem. Chcąc zminimalizować tego typu ryzyko (pewni nie możemy być nigdy) możemy przetestować naszą wiadomość w stosunku do algorytmów antyspamowych, wysyłając ją do znajomego lub na innego naszego maila (jeśli takowy posiadamy). Wówczas możesz być prawie pewny, że twój przyszły pracodawca wiadomość odczyta.

Przeczytaj też:

1. Rekrutacja internetowa – sposób na szybką pracę
2. Umowa o pracę a umowa zlecenie
3. InWork jako Symbol Partnera w Biznesie

Kreatywnie, choć też schematycznie. Przebojowo, ale z uwzględnieniem czytelności koncepcji. Nietypowo, a jednocześnie typowo. Nieobliczalnie, ale nie skrajnie drażniąco. W jaki sposób stworzyć CV, aby osiągnąć zawodowy sukces? Na co zwrócić szczególną uwagę?

Jak zapewne się domyślasz, nie jest to zadanie należące do tych z rodzaju najłatwiejszych. Wzorowo skonstruowane CV powinno cechować się niekończącą ilością sprzeczności, a jego autor na każdym etapie konstrukcji winien kierować się zasadą „złotego środka”. 

Wstydliwe błędy

Pierwszym i zarazem najczęściej popełnianym błędem – według wielu specjalistów ds. HR – są błędy językowe, stylistyczne, ortograficzne czy też tzw. literówki. Nietrudno wyobrazić sobie ubaw rekruterów czytających tego typu pomyłki. Niezależnie od rodzaju błędu, sprawiają one u osób analizujących domniemanie, że kandydat nie jest jednostką przykładającą się do tego, co robi. Z tego powodu zawsze warto włączyć opcję korekty pisowni w edytorze tekstu, z którego korzystamy w celu stworzenia naszego CV. Dodatkowo, pokaż je swojemu znajomemu. Jednemu, drugiemu, trzeciemu. Im więcej osób je zobaczy, tym mniejsze ryzyko ewentualnych błędów.

Funkcja informacyjna

Obecnie, aktywni pracownicy rynku pracy praktykują urozmaicanie swoich dokumentów aplikacyjnych poprzez szeroko rozumiane formy niekonwencjonalne. CV jako film wideo, ulotka reklamowa czy komiks rzeczywiście pobudza naszą wyobraźnię i na pierwszy rzut oka może nawet wydawać się właściwym wyborem. Pamiętaj tylko, aby nie wpaść ze skrajności w skrajność. Najważniejszymi składowymi twojego dokumentu w dalszym ciągu powinna pozostać treść i dane, bo to one będą wpływać na osobiste odczucia rekruterów spotykających się z twoją „laurką”. Jakie konkretne informacje powinniśmy wśród nich zawrzeć? Dywagując nad tym dylematem najłatwiej wcielić się w rolę rekrutera interesującej nas firmy. Jeśli szukają kogoś do działu marketingu w międzynarodowej firmie, to raczej nie powinniśmy pisać, że kilka lat temu – na początku naszej zawodowej drogi – pracowaliśmy przy obsłudze klienta w wielkiej drogerii mieszczącej się w wielkim centrum handlowym. Istotna będzie za to znajomość branży marketingowej, języka angielskiego czy indywidualne umiejętności konwersacyjne. Niejeden kandydat twierdzi, że jeśli wpisze do swojego CV nazwę firmy i stanowisko, na jakim w niej pracował, jest wystarczającym posunięciem. Nic bardziej mylnego, bowiem pracownicy działu HR chcą wiedzieć, jakie konkretne czynności wykonywaliśmy dla naszego poprzedniego pracodawcy.

Zdjęcie i adresy mailowe

Nie wolno zapominać też o odpowiednim zdjęciu. Choć tak wiele się o tym mówi, to jednak w dalszym ciągu przytrafiają się kandydaci dołączający do swoich CV zdjęcia z wakacji lub na szybko zrobione telefonem komórkowym, albo – co gorsza – jedno i drugie. Jeżeli nie macie dobrej jakości zdjęcia wyglądającego profesjonalnie, lepiej nie załączajcie go w ogóle. Taki ruch nie wpłynie w pełni pozytywnie, ale na pewno nie narazi was na śmieszność. Podobnie sytuacja wygląda z nazwami adresów mailowych. Wystrzegaj się takich, jak: patka_25@buziaczek.pl.  

Przejrzystość

Po wtórne, unikaj jak ognia ogromnych ilości ciągnącego się tekstu. Długie i skomplikowane zdania są dobrze odbierane w wypracowaniu szkolnym, ale nie w dokumentach aplikacyjnych. Jeśli zaprezentujesz się w jasnych i łatwych w odbiorze punktach, skonkretyzujesz swoje CV. Możesz też skorzystać z pomocy znajomego (o czym wcześniej już wspominaliśmy). Jeśli będzie on w stanie rzucić okiem na ten dokument w 15 – 30 sekund i zapamiętać z niego najważniejsze informacje, to znaczy, że wykonałeś dobrą robotę!

Działaj i wierz w sukces 

Dobrze korzystając ze wszystkich powyższych porad zapewnisz sobie pozytywny odbiór w świadomości i jednocześnie podświadomości danego rekrutera jeszcze zanim ten zobaczy cię na żywo, na własne oczy. Jeśli chcesz mieć jakąkolwiek szansę na angaż na wymarzone stanowisko, w pełni korzystaj też z treści ogłoszeń o pracę. Wielu o tym zapomina, a to błąd. Jeśli tylko spełniasz wspomniane tam kluczowe wymagania, to zadbaj o to, aby w jasny, klarowny i przejrzysty sposób rzucały się one rekruterowi w oczy zaraz po otwarciu twojej aplikacji. Wówczas żadne sztuczki w stylu wielokolorowej i wielopoziomowej prezentacji nie będą ci potrzebne. Zostaniesz zaproszony do kolejnego etapu rekrutacyjnego.