Miesięczny urlop dla każdego. Kiedy wejdzie w życie?
Płatny miesięczny urlop dla każdego pracującego? Brzmi niewiarygodnie, ale w niedalekiej przyszłości może okazać się rzeczywistością. Co ciekawy, tego typu bajkowy miesiąc miałby przypadać akurat w sierpniu. Czy faktycznie jest to możliwe do zrealizowania? Sprawdzamy.
Miesięczny urlop dla każdego?
Dziennikarz Rafał Woś zaproponował interesujące rozwiązanie, jakie mogłoby być wykorzystywane przy okazji sezonu urlopowego w Polsce. Według niego każdy pracownik mógłby liczyć na płatny miesięczny urlop. Dodatkowo, miałby on przypadać w sierpniu.
Czy tego typu rozwiązanie przypadnie do gustu nie tylko pracownikom, ale i też pracodawcom? Wydaje się, że z punktu widzenia gospodarczego byłoby to dość problematyczne. Efekt całkowitego zahamowania gospodarki mogliśmy dostrzec w ostatnim kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa. Mimo państwowej pomocy, wiele firm – szczególnie tych mniejszych – zmuszone było zakończyć swoją działalność ze względu na gigantyczne problemy finansowe.
Choć pomysł już na pierwszy rzut oka wydaje się kontrowersyjny, istnieją też argumenty na „tak”. Wierząc różnego typu badaniom, zapomnienie od codziennych obowiązków zawodowych na dłużej niż tydzień zadowalająco wpływa na kondycję fizyczną i psychiczną, a w dłuższej perspektywie pozytywnie oddziałuje na efektywność pracy, przez co – niewątpliwie – dana firma znacząco zyskuje na pracy swojego pracownika.
Kto mógłby dostać?
Trudno przypuszczać, aby wszyscy czynni zawodowo Polacy nagle w jednym czasie się spakowali i wyjechali na miesięczne wakacje. W całej propozycji chodzi prawdopodobnie o przyciągnięcie uwagi i zasygnalizowanie potrzeby publicznej debaty odnoszącej się do kwestii odpoczynku do pracy.
Obecnie, kiedy masa pracowników wykonuje swoje obowiązki na podstawie umów cywilno-prawnych, zdecydowana większość pracodawców nie zaprząta swojej głowy sprawami wypoczynkowymi. Jeśli już pozwalają swoim podopiecznym na urlopy, są one bezpłatne. Tego typu powszechna praktyka wydaje się krzywdząca i w niedalekiej przyszłości powinna stracić swoją rację bytu.
Kodeks pracy a Konstytucja
Mówiąc o urlopie, nie musimy opierać się tylko na Kodeksie Pracy, bowiem sama Konstytucja RP jasno wskazuje, że obywatele naszego kraju mają prawo do wypoczynku. Tego typu wnioski wyciągamy analizując artykuł 69:
„Prawo do wypoczynku zapewniają pracownikom: ustawowe skrócenie czasu pracy przez urzeczywistnienie ośmiogodzinnego dnia pracy oraz krótszego czasu pracy w przypadkach przewidzianych ustawami, ustawowo określone dni wolne od pracy, coroczne płatne urlopy.”
Jak się domyślamy, wprowadzenie miesięcznego płatnego urlopu dla wszystkich Polaków i to w tym samym czasie, jest raczej nierealne. Trudno przypuszczać, aby w sierpniu cała gospodarka się zatrzymała. Mimo tego, warto w najbliższym czasie zastanowić się nad kwestiami dotyczącymi urlopów. Czy każda forma współpracy powinna mieć do niego prawo? Ile dni w ciągu roku można zapomnieć o pracy? W jaki sposób rozliczać ten czas?
Przeczytaj też:
1. Praca geodety. Czy trudno o taką pracę? Sprawdzamy
2. Praca na etacie vs własna firma. Co wybrać?
3. Najgorsze zawody. Czy jest w nich też twój?
- Published in Bez kategorii
Urlop a telefon służbowy
Urlop a telefon służbowy – czy można połączyć te dwie sprzeczności? W końcu jest to czas – przynajmniej z założenia – podczas którego powinniśmy zapomnieć o wszelkich zawodowych obowiązkach. Mimo tego, zdarzają się i tacy, którzy nie do końca potrafią całkowicie odciąć się od pracy. Jeśli i Ty na wakacjach sięgasz po służbowe telefony i laptopy, koniecznie przeczytaj ten artykuł.
- Czy służbowy telefon/laptop też potrzebuje urlopu?
- Jak prawo reguluje kwestię realizacji zawodowych zadań w czasie wakacyjnego odpoczynku?
- Czy opalając się na plaży, powinienem zaglądać do służbowego laptopa?
Urlop a telefon służbowy
Nikt ani nic (żadna tajemnicza siła) nie ma prawa (nawet moralnego) wymagać od Ciebie odbierania służbowego telefonu podczas urlopu. Niestety – jak się okazuje – teoria a praktyka to zupełnie dwa różne światy. Statystyki pokazują, że niemal połowa polskich pracowników bez trudu jest w stanie zadeklarować swoją gotowość do pracy podczas wakacji. Niewątpliwie spory wpływ na tego typu tendencję ma rozwój technologiczny. W dobie mobilnego Internetu, nieograniczonego dostępu do mediów społecznościowych, bardzo szybko zapominamy o granicy między życiem prywatnym a zawodowym.
Urlop wypoczynkowy – czy ja go w ogóle potrzebuję?
Do czego służy urlop wypoczynkowy? Za jego sprawą mamy szansę „naładować bateryjki”, a dodatkowo nabrać odpowiedniego dystansu psychicznego do naszych codzienności. Później potrafimy efektywniej skupiać się na pojawiających się wyzwaniach. Wykorzystując urlop, nie zyskujemy tylko My, ale i nasza firma. Zadowolony i wypoczęty pracownik wykazuje dużo większą kreatywnością, energię i zdecydowanie chętniej wykonuje zlecone mu zadania. Warto też pamiętać o zdrowiu! Pozytywnie „naładowany” organizm nabiera ponadprzeciętnej odporności, dzięki czemu później o wiele rzadziej korzystamy z nielubianych przez pracodawców L4.
Kodeks pracy
W treści artykułu 152. Kodeksu Pracy możemy przeczytać: „pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego, zwanego dalej „urlopem”. … Pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu”. To, w jaki sposób pracownik wykorzysta ten czas, nie jest prawnie uregulowane. Może wyjechać nad morze, w góry, za granicę, a może też…doraźnie pracować. Mimo tego, każdy pracodawca powinien uszanować życie prywatne swojego pracownika i nie zlecać mu dodatkowych zadań służbowych w czasie urlopu wypoczynkowego.
Przygotowanie skrzynki e-mail
Jeśli planujesz urlop, przed jego rozpoczęciem zadbaj o ustawienie automatycznej odpowiedzi informującej o Twojej nieobecności. Dzięki temu unikniesz niepotrzebnych nieporozumień. Wyjątkowa sytuacja zmusza Cię do otwarcia elektronicznej skrzynki? Dobrze, zrób to! Później możesz zapytać przełożonego czy jest możliwość wzięcia dodatkowego dnia wolnego. (red. wszystko w granicach rozsądku)
- Published in Bez kategorii
Termin urlopu – kto go ustala?
Każdy, komu się wydaje, że może wziąć urlop, kiedy mu się tylko podoba, jest w głębokim błędzie. Co prawda przyjęta praktyka pozwala dostosowywać plany urlopowe do osobistych życzeń pracowników, ale – co zrozumiałe – nie zawsze wszystkim można dogodzić. Problemy zaczynają się zwykle w najbardziej obleganym okresie wakacyjnym, kiedy w tym samym czasie największa rzesza pracowników planuje odpocząć i wyjechać na zasłużone wakacje. Termin urlopu – kto go ustala?
Tak, to właśnie w okresie wakacyjnym pracodawcy zmagają się z największą bolączką do jakich bez wątpienia zaliczają się urlopy wypoczynkowe. Ich kumulacja, przypadająca na miesiące lipiec i sierpień, sprawia, że zapewnienie ciągłości funkcjonowania firmy staje się nie lada wyzwaniem.
Przepisy
Kiedy analizujemy prawo pracy, widzimy, że celem każdego pojedynczego przepisu jest ochrona konkretnej wartości. Może to być życie, zdrowie czy choćby życie rodzinne. Rozpatrując każdy wniosek urlopowy, trzeba zadać sobie pytanie – co jest ważniejsze? Przykładowo, nasz pracodawca można wybierać pomiędzy zdrowiem a pieniędzmi (odpowiedź wydaje się jednoznaczna).
Obowiązek urlopu
Przedsiębiorca jest zobowiązany do udzielenia urlopu w każdym roku kalendarzowym. Niektórzy pracownicy – co pokazuje praktyka – przesadnie wierzą w swoje siły. Chcąc „nazbierać” dodatkową – ogromną ilość dni wolnych od pracy, nie wykorzystują ich regularnie. Zdarzają się też przypadki, kiedy pracownicy marzą o zamienianiu przysługującego im odpoczynku na gotówkę!
W dłuższej perspektywie czasu tego typu praktyki odbiją się negatywnie na naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym. Żaden człowiek, nawet ten najbardziej „zaprawiony w bojach” nie jest w stanie żyć samą pracą. Oczywiście, mówimy tutaj o przypadkach uczciwej i wydajnej pracy. Osoby, które z reguły nie stawiają na sumienność i rzetelność, faktycznie mogą „pracować” przez wszystkie 365 dni w roku. Termin urlopu – kto go ustala?
Plan urlopów
Plan urlopów to nic innego, jak grafik urlopowy pracowników. W każdym roku kalendarzowym ustala go pracodawca (po wcześniejszej konsultacji z pracownikami). Ma na to czas do 31 grudnia roku poprzedzającego. Układając go, powinien pamiętać o konieczności zachowania ciągłości wykonywanych prac. Wszelkiego rodzaju prośby pracownika mogą być w tym przypadku jedynie głośnymi „sugestiami”.
„Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy” (Art. 163. § 1.)
Trzeba jednak pamiętać, że powyższe zasady egzystują tylko w przypadku, jeśli w danej firmie istnieją związki zawodowe. Kiedy ich nie ma, pracodawca nie powinien odgórnie narzucać planów urlopowych. Przyjmuje się, że urlopy udzielane są po uprzednim uzgodnieniu terminu z samym zainteresowanym (podopiecznym). Jeśli przełożony – mimo wielokrotnych propozycji – nie jest w stanie dojść do zadawalającego porozumienia z pracownikiem, mając na uwadze ciągłość funkcjonowania firmy, zawsze ostateczne słowo należy właśnie do niego (red. pracodawcy). To nieprawda, że pracownicy ustalają terminy swoich urlopów według własnego widzimisię.
Nieszczęsny COVID-19
Niespodziewane nadejście pandemii spowodowało, że Polacy wyjątkowo niechętnie podchodzą do tegorocznych wyjazdów wakacyjnych. Zaledwie 34% polskich pracowników zadeklarowało chęć wypoczynku poza miejscem zamieszkania. Wpływ na taki stan rzeczy ma nie tylko strach przez zarażeniem wirusem, ale też finanse. Co trzeci Polak stracił część swoich zarobków, a co dwunasty stracił jakiekolwiek źródło dochodów. Trudno przypuszczać, by sytuacja w najbliższym czasie wróciła do normy. Szacuje się, że branża turystyczna odbuduje się najwcześniej dopiero za trzy lata.
- Published in Bez kategorii
Wakacyjne 1000+. Dla kogo i na jakich zasadach?
Wakacyjne 1000+ – dla kogo i na jakich zasadach? Tegoroczne wakacje zgodnie przez wszystkich zapowiadane są jako te wyjątkowe. Nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale i z powodów ekonomicznych. Polski rząd szykuje bowiem wprowadzenie specjalnego bonu turystycznego opiewającego na kwotę 1000 złotych. Kto będzie mógł ubiegać się o tego typu dofinansowanie? Z jakich środków zostanie ono pokryte? Jakie jest główne założenie programu? Przyjrzeliśmy się sprawie głębiej i odpowiedzieliśmy na mniej lub bardziej nurtujące pytania.
Choć pandemia spowodowana koronawirusem powoli zaczyna odpuszczać, a gospodarka powoli wraca do wcześniejszej normalności, to niestety, jej skutki są i będą widoczne co najmniej przez kilka najbliższych lat. Restauracje, bary, hotele, salony kosmetyczne, zakłady fryzjerskie, sklepy – kryzys dotkną wszystkich, bez wyjątków. Szczególnie poszkodowana może czuć się branża turystyczna, bo trudno przypuszczać, by Polacy decydowali się w tym sezonie na dalekie i kosztowne wakacje zagraniczne. Chcąc temu zaradzić, polskie władzy wpadły na pomysł dofinansowywania turystycznych doznań. Ma to uratować wiele gałęzi branży turystycznej. Wstępnie mówi się o tym, że ma z niego skorzystać nawet 7 milionów Polaków. Wakacyjne 1000+ – dla kogo i na jakich zasadach?
Wysokość bonu turystycznego
1000 złotych – właśnie taka kwota ma przypaść na jednego pracownika z tytułu wspomnianego bonu turystycznego. Z tego 90% (900 złotych) ma pokryć państwo. Brakujące 10% (100 złotych) ewentualnie dołoży nasz pracodawca. Warto przy tym zaznaczyć, że jest to projekt, który w dalszym ciągu jest konsultowany (przede wszystkim z pracodawcami). Nieoficjalnie mówi się, że niektórych przedsiębiorców nie stać na dodatkowe koszty.
Dla kogo 1000+?
1000+ wykorzystać mogą tylko osoby zatrudnione na umowę o pracę. Ich zarobki nie mogą przekraczać 4000 złotych brutto miesięcznie. Mimo tego, że wiele środowisk zachwala pomysł rządu, w tym przypadku wydaje się on druzgocąco krzywdzący dla pracowników wykonujących swoje zawodowe obowiązki na podstawie umów cywilnoprawnych lub samozatrudnionych. Z programu wykluczono również rencistów i emerytów.
Warunki, jakie należy spełnić
Procedura z założenia ma być jasna i przejrzysta. Aby móc ubiegać się o dofinansowanie, należy:
- posiadać polskie obywatelstwo;
- umowę o pracę;
- zarabiać nie więcej niż 4000 złotych brutto miesięcznie;
Ponadto, pracodawca może, ale NIE MUSI godzić się na wspomniane wcześniej dołożenie brakujących 100 złotych. Tym samym to właśnie od woli naszego „chlebodawcy” zależy, czy nasze wakacje w tym roku znacząco nie uszczuplą naszego portfela. Oczywiście, dalej nie wszystko jest wiadome, a ostateczne zasady bonu do jego ostatecznego wejścia w życie mogą się jeszcze kilkakrotnie zmienić.
Zamysł
Podstawowym założeniem 1000+ przygotowywanego przez rząd jest wsparcie POLSKIEJ branży turystycznej. Ma im to zrekompensować straty, jakie ponieśli w wyniku pandemii. Dlatego też środki z dofinansowania można wykorzystać na usługi znajdujące się na terenie naszego kraju. Można w to włączyć hotele, pensjonaty czy biura podróży oferujące wakacje w Polsce. Jeśli marzysz o zagranicznych wakacjach, całość musisz sfinansować z „własnej kieszeni”, a więc tak, jak to było do tej pory.
Jak otrzymać bon?
Na to pytanie jeszcze nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Nieoficjalnie, mówi się o kartach przedpłaconych (prepaid) lub aplikacji uprzednio zasilonej odpowiednią sumą pieniędzy. O to, aby każdy pracownik, któremu przysługuje dofinansowanie miał dostęp do środków, ma odpowiadać jego pracodawca. Jak widać, wiemy tyle, że nie wiemy nic. Mamy tylko nadzieję, że nasi włodarze dojdą do pełnego konsensusu jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego. W końcu każdy z Nas chciałby dostać dodatkowe 1000 złotych na zasłużony wypoczynek, prawda?
Sprzedaż bonu
Powstanie „czarnego rynku” nawet dla największych cwaniaczków nie będzie możliwe! Przewidziane jest jednak przekazanie bonu na inną osobę znajdującą się w obrębie najbliższej rodziny. Oficjalna wymiana bonu na gotówkę również nie będzie miała prawa się zdarzyć.
Jego ważność
Bon będzie można wykorzystać w ciągu 2 następnych lat. Zrealizujemy go zarówno jednorazowo (na większy wakacyjny wyjazd), jak i wielokrotnie, np. wyjeżdżając tylko na weekendy.
- Published in Bez kategorii